Już jako mała dziewczynka uwielbiałam zaglądać do szafy mojej babci i
przymierzać piękne torebki i kapelusze. Cały czas wspominam przedwojenne broszki, ozdoby z drewnianego puzderka. Wyroby prawdziwych artystów i rzemieślników, które były unikatowe i niepowtarzalne.
Po śmierci mojej babci, niestety większość osób jej rzeczy uważała za stare szmaty, nic nie warte. Po co Ci te torebki? Nie będziesz tego nosić. Ja jednak zakochałam się w starych torebkach i zaczęłam je kolekcjonować. Odnawiam je, czyszczę, odświeżam i przywracam dawny blask.
Postanowiłam podzielić się moją perełką, torebką, która, pomimo lat zniewala swoim pięknem.
Torebka wykonana jest z prawdziwej skóry krokodyla.
Dla wszystkich obrońców zwierząt i pseudo ekologów.
Moja torebka ze skóry krokodyla ma prawie 80 lat, a ile ty używałaś swojej torebki z Zara, H&M czy innego sklepu ze skóry "ekologicznej"
